Kończy nam się już okres warzyw "sezonowych", tak więc stwierdziłam, że będzie młoda kapusta. Anegdota z tym związana jest taka, że z tego miały powstać gołąbki... Wszystko ładnie, pięknie gdyby nie to, że idąc na zakupu z zamiarem kupienia składników na gołąbki, kupiłam wszystko prócz mięsa mielonego. Ok, myślę sobie, nic się kapuście nie stanie, jak pójdę po mięso jutro!!! Następnego dnia myślę: "A zrobię kapustę z mięsem mielonym bez zawijania"- zakupy, brak mięsa mielonego - po raz kolejny!!! Więc bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze, a jeszcze lepiej bierz tabletki na pamieć!!! Kapusta się kończy, a ja nadal bez składników. Tak więc szybki rachunek w głowie, co mam w domu.... Kapusta jest! Marchewki są! Cebula też i koperek tez się znajdzie! Tak więc co nam pozostaje jak zrobienie zwykłej polskiej młodej kapusty? W sumie nic... Zatem zabierzmy się do roboty, bo kapusta dalej nie może czekać!
|
Młoda kapusta... |
SKŁADNIKI:
- 1 główka młodej kapusty
- 2 młode marchewki
- 2 cebule cukrowe
- 1 pęczek koperku
- 1 pęczek szczypiorku
- 2 łyżki smalcu
- sól, pieprz
- szczypta cukru
- 2 łyżki ziarenek smaku
PRZYGOTOWANIE:
Kapustę kroimy w paski, podlewamy 1.5 szklanki wody (nie więcej bo kapusta puści sok), gotujemy aż zmniejszy swoją objętość i dodajemy następne porcje kapusty. Następnie dodajemy ziarenka smaku i dusimy aż kapusta zredukuję swoją objętość w garnku.
Gdy kapusta zmięknie dodajemy pokrojoną w plasterki marchewkę. Gotujemy aż będzie miękka.
Jeśli mamy już wszystko w miarę miękkie, to na smalcu podsmażamy cebulkę ze szczypiorkiem i dodajemy do kapusty.
Na sam koniec gotowania dodajemy pokrojony świeży koperek, sól, pieprz i cukier do smaku.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz