Ostatnio kupiłam słoiczek zielonego pesto. Podchodziłam do niego z dziesięć razy, ale za każdym razem brak pomysłu na danie z jego użyciem. Stwierdziłam, że trzeba w końcu przestać go unikać... Tak więc wzięłam w ręce nasze tytułowe pesto i zaczęłam analizować co z tego ugotować. Oczywiście bez żadnej koncepcji na to i przepisu, po prostu poszłam na żywioł. Muszę wam powiedzieć, że robiąc i jedząc pierwszy raz danie tego typu, to byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Pyszniejszej rzeczy nie jadłam nigdy w życiu!!! A tak się bałam tego maleńkiego słoiczka z zieloną, cudownie zaskakującą zawartością... Tak więc zabiorę was w krainę bazylii, czosnku i zielonych oliwek. Ruszajmy...
|
Makaron z zielonym pesto i grillowanym kurczakiem...
SKŁADNIKI:
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 słoiczek zielonego pesto
- 3-4 łyżki śmietany 18%
- 1 opakowanie zielonych oliwek
- 1 słoiczek suszonych pomidorów w zalewie
- 1 cebula cukrowa
- 3 duże ząbki czosnku
- świeża bazylia
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżeczka ziół dalmatyńskich
- pół łyżeczki pieprzu ziołowego
- sól, pieprz
- opakowanie świeżego makaronu włoskiego
MARYNATA DO KURCZAKA:
- 4 łyżki sosu słodko- ostrego
- pół łyżeczki pieprzu cayenne (chilli)
PRZYGOTOWANIE:
Kroimy naszą pierś w paski, w miseczce rozrabiamy marynatę i wkładamy w nią mięso. Odstawiamy na 30- 40 min.
Następnie rozgrzewamy olej na patelni. Podsmażamy przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojoną w piórka cebulę i listki świeżej bazylii. Posypujemy odrobiną soli i pieprzu.
Gdy już nam się poddusi cebula z czosnkiem dodajemy pesto, suszone pomidory pokrojone w paski i zielone oliwki przekrojone na pół lub w plasterki. Następnie dodajemy śmietanę i zioła.
Gdy mamy już gotowe pesto czas na grillowanie kurczaka i gotowanie makaronu.
Najlepiej podawać z sałatką grecką (przepis w następnym poście).
A jako dodatek do powyższego proponuje "Greckie Wakacje" czyli OUZO ze sprite lub woda mineralną i kostkami lodu.
Smacznego :)
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz