niedziela, 15 grudnia 2013

Śledzie w oleju...

Czas najwyższy rozpocząć, przygotowania świąteczne... :)  Ja jak każdy Polak, tradycyjnie zacznę od wspaniałego śledzika... :) Potrzebujemy zaledwie trzech składników, a zajadać będziemy się tymi wspaniałościami całe święta!!! Pamiętam jak robiłam swoje pierwsze śledzie, była to jedna wielka parodia :) Ponieważ zamiast moczyć je 1,5 godziny moczyłam je 1,5 dnia, ale dobra, tak mi coś świtało w głowie, tak zrobiłam... Oczywiście proces przygotowania wyglądał, jak ten podany poniżej w przepisie, jednak czas moczenia śledzi ma bardzo wielkie znaczenie w całym tym procesie,tworzenia tych pyszności. Wszystko byłoby nawet dobrze, gdyby nie to, że moje śledzie po tygodniu stania w słoiku i przechowywania w lodówce, zamieniły się w bombę biologiczną i tylko patrzyłam kiedy wieczko od tego słoika, po otwarciu lodówki mnie zabije, bo eksploduje heheh :)  Oczywiście z moich śledzi wyszła kiszonka, z tego co wiem jakbym wysłała ten słoik do Szwecji, to zostałyby one potraktowane jako ich krajowy specjał... Ale tak się nie stało i mój słoik został wysłany do kosza... :) Ale nie poddałam się, bo człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach, wiec następne śledzie i te aż do dziś, wychodzą prawidłowe i już nie zagrażają mojemu życiu oraz reszcie domowników... :) Podsumowanie jest takie, że moje początki z gotowaniem od młodych lat nie szły ze sobą w parze, ale mój wniosek jest taki, że do wszystkiego trzeba dojrzeć i się nie poddawać. Na szczęście teraz wszystko żyje ze sobą, w jak najlepszej harmonii i nie ma już, żadnych potyczek, ani gaf... :) Teraz tylko wszyscy chwalą moje potrawy i są zadowoleni... Warto było powalczyć z samą sobą i kuchnią w roli głównej... :)

Śledzie a'la matias... :)



Śledzie w oleju...

SKŁADNIKI:
- 1 kg śledzi a'la matias
- 4 średniej wielkości cebule
- olej 


PRZYGOTOWANIE:

Najpierw śledzie należy wymoczyć w zimnej wodzie, tak około 1,5 godziny. I jeden pewien trik obraną cebule, jak potrzymamy w misce z bardzo zimną wodą, to nie będzie szczypała nas w oczy...


Śledzie będą wystarczająco wymoczone, wtedy kiedy w smaku będą słone ale nie za brdzo. 
Następnie kroimy śledzie w kawałki np. jeden płat na 3 części oraz cebulę kroimy w drobną kostkę.


Na koniec układamy śledzie i cebulę warstwami na przemian w słoiku, cebula, śledzie i tak do napełnienia słoika. Na koniec zalewamy wszystko olejem, ale uwaga, żeby olej rozprowadził się równomiernie należy przy samej ściance słoika wsadzić nóż i odepchnąć śledzie do środka. Na koniec zakręcamy słoik szczelnie i wkładamy do lodówki lub stawiamy w bardzo chłodnym miejscu.



Smacznego... :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz